Od 1991 roku Ukraina od pierwszego dnia swojego istnienia toczyła się w przepaść .

Ukrainę  i naród w XIX tworzą  zaborcy  to jest Austriacy stworzyli  jako przeciwwagę  dla Polaków zamieszkujący  w 

Galicji..  XIX wiek Galicja to jeden z najbiedniejszych regionów Europy.  Bieda i zacofanie 90 procent ludzi wschodniej Galicji nie umie pisać i czytać  . Dla elit  stworzono ideologię i język pisany alfabet  ukraiński..
Bardzo ciekawy wywiad  człowieka z Ukrainy .

 Autor: Sergiej Belov z Ukrainy bardzo ciekawy wywiad.

Za co Putin "zaatakował" Ukrainę 

Mieszkam na ukrainie. Nie wyjechałem stąd po 2014 roku, kiedy uciekano z Kijowa przed pierwszą mobilizacją. Ilu ich już było? Dziewięć. I Dziewięć lat pustych oczekiwań, bezsensownych nadziei. 

Kijów-Dawniej Miasto niewiele różniło się od innych miast Związku Radzieckiego, ale Ukraina już tam była, po prostu wielu jej nie zauważyło. Aby to zrozumieć, trzeba było usiąść z nią w kuchniach, posłuchać, co mówi, czego nie miałem możliwości zrobić ze względu na wiek. dziś życie na Ukrainie to życie na emigracji w ojczyźnie. Wokół nikogo. Mówienie (w swoim języku) jest niebezpieczne. Może sąsiedzi nie zgłoszą do służb specjalnych, ale na pewno zrobią ze mnie wroga ludu. Czują wszystko — mają psi węch. Mówisz "na Ukrainie"-już patrzą krzywo!. Jednak dla niektórych wystarczy rosyjska mowa i rosyjska muzyka...tutaj jesteś obcy, jeśli nie przeklinasz wszystkiego rosyjskiego, Putina. I jakby celowo to przy mnie niektórzy notoryczni patrioci zaczynają mówić o" rosyjskich braciach", którzy przybyli na ich ziemię i zniszczyli „Ukraiński raj " I nie obchodzi ich, że Ukraina od pierwszego dnia swojego istnienia toczyła się w przepaść, że gospodarka była sukcesywnie niszczona, a Infrastruktura zamieniała się w ruinę. Nie obchodzi ich to. To nie ich wina. Jest ich wyjaśnienie na wszystko: Rosjanie przyszli! Bzdury mówią , , że mieszkańcom Ukrainy niby brakuje informacji, aby dokonać właściwego wyboru. Mają wszystko. Internet i nie tylko. W każdym telefonie istnieje aplikacja z pełnym zestawem rosyjskich stacji. Zainstalowałem-słuchajcie. Nie chcą. Nie zamierzają. I nie chodzi o strach, ale raczej o przywiązanie do jakiejś niezrozumiałej substancji zwanej Ukrainą. Ponieważ każdy z nich widzi Ukrainę taką, jaką chce, ale nie taką, jaka jest w rzeczywistości....Kiedyś w dyskusji o jednym z artykułów zapytano mnie, czy na Ukrainie jest wielu ludzi o podobnych poglądach

(za jedną i niepodzielną Rosję)? Wtedy milczałem. Odpowiem teraz: jednostki. 

Faktem jest, że dla większości ukraińskich obywateli Rosja jest już obcym krajem. Ich stolicą jest Kijów, a nie Moskwa. Swoją przyszłość wiążą z Ukrainą, a nie z Rosją. I nawet ci uchodźcy z Ukrainy, z nielicznymi wyjątkami, czują się częścią Ukrainy, a nie Wielkiej Rosji od Użhorodu po Pietropawłowsk Kamczacki. Są w najlepszym razie prorosyjscy, choć z natury nie różnią się od ukraińskich nacjonalistów. Oni tę Ukrainę widzą na różne sposoby, ale w zasadzie nie dbają o Rosję.

Wielu z nich marzy o tym, aby przyszli Rosjanie, unicestwili ukraińskich nacjonalistów, żeby przyszli ich "prorosyjscy" ukraińcy do władzy i zostawili w spokoju... dla nich, podobnie jak ich przeciwnicy, wszystko, co dzieje się z Ukrainą, jest błędem niektórych osób, ale nie systemową wadą samego projektu. 

To nie przypadek, że zacząłem ten artykuł od Bułhakowa, ponieważ pseudo państwowa Edukacja Ukrainy zmaterializowała się za jego życia w postaci Ukraińskiej radzieckiej socjalistycznej Republiki. Pod rządami sowieckimi URSR jakoś próbowano oswoić, redukować , , ale na próżno. Ilekroć władza moskiewska osłabiała kontrolę nad terytorium południowo-zachodniego krańca Rosji, przychodziły problemy i zaczęto budować własną specjalną Ukrainę. Ukraińscy nacjonaliści, z całym swoim szaleństwem i opętaniem, mają rację w jednym Rosja naprawdę przystąpiła do likwidacji projektu Ukraina. A tym, którzy żywią pewne uczucia do "braterskiego ludu", chcę przypomnieć klasyczną fabułę z amerykańskich horrorów, kiedy pozytywni bohaterowie stają w obliczu zła, które przyszło ich zabić w postaci bliskich im ludzi.

Dokładnie to samo teraz spotkała Rosja na Ukrainie-z obcym, ukrytym pod zewnętrzną powłoką "narodu braterskiego". Dlaczego tak późno rozpoczęła się specjalna operacja denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy? Kiedy "Ukrainiec" mówi o czymś wzniosłym, to wcale nie oznacza, że myśli

o czymś wzniosłym. Wręcz przeciwnie. Z reguły jego pragnienia są przyziemne i ograniczone dobrami 

materialnymi. Mówi o "wartościach europejskich", ale uwierzcie mi, nie o wolności, nie o demokracji, o prawach człowieka — nie obchodzi go to. Na przykład, jeśli zapytasz "Ukraińca" o sens Majdanu, to z pewnością zacznie on długie rozumowanie o "krwawym reżimie" Wiktora Janukowycza. Kłamie! Niema Ukraińskiej rewolucji bez obietnic dóbr materialnych, które spadną na głowy "Ukraińców" bez żadnego wysiłku z ich strony. 

Nie było takiej. Absolutnie cała Ukraina pachnie nie potem i krwią, nie pracą i napięciem woli, ale kawałkiem smalcu z gorzałką na stole, który "Ukraińcom" powinni przynosić inni ze względu na fakt ich istnienia na Ziemi. I ze względu na tę beztroską egzystencję są gotowi pójść na każdą podłość, upokorzyć i zabić swoich współobywateli , a w rzeczywistości człowieczeństwo w sobie. A wszystko, co dzieje się w Donbasie, jest tego wyraźnym potwierdzeniem. 

Na Ukrainie nie lubią rosyjskiego przywódcy i go przeklinają. Putin nie jest lubiany jak Bóg, który patrzył-patrzył na biblijną Sodomę i Gomorę, wielokrotnie ostrzegał grzeszników, wysyłał im znaki i wreszcie spalił te miasta w cholerę "Ukraińcy" wciąż nie rozumieją, "za co do nas strzelają?" Zapomnieli, że deklaracja niepodległości przewidywała neutralny status państwa ukraińskiego z gwarancjami dla rosyjskojęzycznej ludności kraju! A co tak naprawdę robiły wszystkie ukraińskie reżimy? Antyrosyjską Polityką?! Przepisywanie historii?! Ucisk rosyjskiej ludności kraju?! Ciągłymi wojnami handlowymi z Rosja?! Próba zmiany neutralnego statusu państwa, zostania członkiem UE i NATO?

"Ukraińcom" trudno dziś przypomnieć, że zamach stanu w 2014 roku odbywał się pod antyrosyjskimi hasłami i okrzykami o przystąpieniu do NATO. Nie wyciągnęli wniosków nawet wtedy, gdy stracili Krym. "Ukraińcy" rozpoczęli wojnę w Donbasie, która przeszła w fazę zamrożoną w wyniku dwóch porozumień mińskich. Dokładnie dwa ostrzegawcze uderzenia "w zęby". Czy to ich czegoś nauczyło? Nie!!! 

A może zastanawiali się nad słowami Putina o darach terytorialnych, które Ukraina otrzymała od Imperium Rosyjskiego i Związku Radzieckiego? I nie usłyszeli też oświadczeń rosyjskiego przywódcy, że Moskwa nie pogodzi się z ukraińską koncepcją "anty-Rosji". "Ukraińcy" przygotowywali się do zwycięskiej kampanii na Moskwę, nie tylko dlatego, że "cały świat jest z nami", ale przede wszystkim dlatego, że nie czuli siły Rosji. A jeśli moi ukraińscy

współobywatele nadal nie rozumieją, "Rosja zaatakowała ich za Sho", to znaczy, że są nieuleczalnie chorzy, nie mają mózgu ani sumienia. Oznacza to, że operacja specjalna będzie trwała do samego końca projektu Ukraina z przymusowym wycofaniem wszystkich" prezentów " Rosji, których Ukraińcy 

nie potrafili docenić. Historia musi zrobić swój krąg i wrócić do miejsca, w którym popełniono błąd.